środa, 13 lutego 2013

Late, just busy

muzyka zawsze dodaje sił ...... 



Kurcze zawsze myślałem, że można odseparować sprawy prywatne od spraw innych... nie można. Nie można odciąć się i poprostu napisać. Takich kilka słów. Nie ważne czy byłyby znaczące, proste czy może zupełnie pominięte.. ale niestety nie można. Wszechogarniająca mnie dbałość o dwie osóbki, zwłaszcza w ich ciężkich chwilach nie pozwala na zebranie myśli, pozwalających na sklecenie czegokolwiek. 
Wszechobecny kaszel, rozstroje nerwowe, nieznośność i inne wyrafinowane zachowania opisujące stan rzeczy, powodowały od kilku tygodni brak skupienia i brak możliwości podniesienia kilka palców i postukania w chińska klawiature Dell'a... 
Brakuję mi pisania jak rybie wody... znaczy się widocznie leżę juz gdzieś w sieci, albo na piasku klepocząc płetwami skoro, w zgiełku, przedzierając się między ulotkami "skonsultuj sie z lekarzem lub farmaceutą", mogę już świadomie zebrać się za komponowanie przynajmniej wyrazów, mających jakikolwiek sens. 
Z ostatnich pozytywnych rzeczy dowiedziałem się, że futro jenota jest miłe w dotyku. :)
Oddycham już lekko i coraz lżej latam palcami po klawiaturze, co dodaje mi siły, podobnej do tej, którą czerpię z muzyki. 
Chaotyczny może jest ten wpis, ale zawsze chaotyczne sa powroty. Ogarniam siły na zamiary i przebieram nogami tak, żeby rozpędzić ten wózek Flinstonów przynajmniej na kilka długich miesięcy :) 


Shit I always thought that private matters can be separated from other issues ... You can not. You can not just shut up and write. Such few words. No matter if you would be meaningful, simple or maybe completely ignored .. but unfortunately you can not. All-encompassing care for my two young person, especially in their difficult moments let not to collect your thoughts, allowing get anything.
Ubiquitous cough, upset the nervous system, and other sophisticated annoying describing the behavior of a state of affairs resulted in a few weeks lack of focus and inability to raise several fingers and click in Chinese keypad Dell ...
I miss writing like fish water ... I mean obviously already lying somewhere in the network, or on the sand flying fins since, in the hustle and bustle, breaking between the leaflets' consult a physician or pharmacist, "I have intentionally collect at least for composing words with any meaning.
With the recent positive things I learned that raccoon dog fur is a nice touch. :)
Now breathe a little easier and more fingers fly over the keyboard, which gives me strength, similar to what I draw from the music.
Chaotic Or is this entry, but the returns are always chaotic. Embrace the strength of intentions and I dress down so as to propel the wheelchair Flintstones at least a few long months :)






takie małe dwucentymetrowe wariaty, a cieszą i pilnują :) 


12 komentarzy:

  1. Chodzi, oczywiście, o żywego jenota...?

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz! Nie jestem angielska. Język znam, ale chęci nie mam. Pisz po polsku! Lubię tu przychodzić;)))
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pisze też po uk'sku bo to jedyna szansa teraz, żebym miał kontakt z językiem przy okazji :) cieszę się, że lubisz tu przychodzić :) !!

      Usuń
  3. Zdrowia zatem i energii dla osóbek waznych i dla Ciebie. Reszta się jakoś rozkwitnie, dobrze, że jest to miejsce w którym możesz wydmuchnąć powietrze, harmonia wróci, zawsze wraca :) słonecznych dni :) I dzięki za angielski, nawet nie wiesz jak mi w taki sposób pomagasz - hehe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wraca harmonia i ład :) i energia.. i jeszcze jak temp wzrośnie powyżej przynajmniej 10 stopni bedzie w ogóle zaj...scie :)

      Usuń
    2. Ru było przez chwilę 10 stopni, słońce, i cudnie, ale zawiało nam ze wschodu i się arktycznie zrobiło w powietrzu :)

      ale i tak jest zaje :P

      Usuń
    3. u nas też jest zaje:P

      Usuń
    4. arktycznie i biało i ślisko i mroźno :) i widze jak samochody jadą 3 km/h :)

      Usuń
  4. ten jenot to mi spokoju nie da jeszcze długo! Lubię takie ciekawostki.

    OdpowiedzUsuń